2-7 sierpnia 2011 - ORDR I - Krościenko

ORDR I Krościenko1Wykorzystaliśmy „okazję”!!!

Skorzystaliśmy z okazji jaką dał nam Pan i pojechaliśmy do Krościenka na rekolekcje dla Diakonii Rekolekcyjnej zwane po prostu ORDR I. Jechaliśmy na nie z przeświadczeniem, że nie są one typowymi rekolekcjami. Myśleliśmy, że będzie to rodzaj szkolenia, warsztatów, na których dowiemy się co robiliśmy źle lub dobrze podczas prowadzenia rekolekcji w zeszłym roku, czy wcześniej. Ale już na samym początku okazało się że byliśmy w błędzie.

Ks. Tomasz Opaliński uświadomił nam to podczas pierwszej eucharystii, kiedy mówił o działaniu Ducha Świętego. Trzeba otworzyć się na Niego, na Jego działanie, zachwycić się Nim.

Tak jak słucha się wiatru. Najpierw sami musimy go usłyszeć, zachwycić się tym powiewem  - „przeżyć” i potem dopiero przyprowadzić kogoś by on słuchał. Wtedy zrozumieliśmy, że te rekolekcje jak każde inne trzeba „przeżyć” samemu, doświadczyć je, by zachwyceni móc prowadzić innych, i być dobrymi moderatorami czy animatorami podczas rekolekcji. Do tego przeżycia służyły różne momenty dnia. Był to Namiot spotkania w czasie którego pytaliśmy się jak spotkanie z Chrystusem w Kościele w sakramentach przemienia moje życie, jak przyjmuje i żyję Słowem Bożym, kim jest dla mnie Jezus, jak Jego słucham, czy mam zaufanie do Niego i wierzę, że On obdarza mocą. Te pytania, spotkania w grupach, konferencje i homilie prowadziły nas do rachunku sumienia nad własnym „wtajemniczeniem” – czy tylko otrzymałem sakramenty wtajemniczenia? – czy nimi żyję na co dzień?

Przeżywaliśmy wszystko co było dane, i czas dla rodziny, który z naszym synem spędzaliśmy szczególnie razem, tym bardziej, że kilka dni wcześniej wrócił ze swoich 15 dniowych rekolekcji i nie widzieliśmy go dłuższy czas. Przeżywaliśmy jutrznię, spotkania w grupach, rozmowy, czas spędzony w pokoju siostry Jadwigi, konferencje, pogodny wieczór i miejsce (Kopia Górka, Jagiellońska czy grób Ojca Franciszka, Pieniny, Dunajec, Polanicę, Wąwóz Homole, lody u Jacaka czy Marysi) i czas rekolekcji (możliwość przeżywania z oazami Nabożeństwa Światła i Wody w Wieczerniku i przy Źródle Życia ze statuą Niepokalanej Matki Kościoła, gdzie zostało odtworzone nagranie słów ks. Kard. Wojtyły o „okienku” z 1973 r. ).

Szczególnym momentem rekolekcji było nabożeństwo odnowienia sakramentu bierzmowania, w czasie którego każdy mógł prosić o dary Ducha Świętego. Veni Sancte Spiritus - cichutki śpiew Marysi Różyckiej i wszystkich zgromadzonych do dzisiaj mamy w swoich myślach, jakbyśmy cały czas prosili Przybądź Duchu Święty, otwieramy się na Ciebie na Twoje działanie.

Na tych rekolekcjach czuliśmy się tak, jakbyśmy czerpali „czystej wody” ze źródła - z charyzmatu Ruchu. Postawieni tam przez Pana – ks. Tomasz Opaliński, Kasia i Paweł Maciejewski, Ela Kozyra i Marysia Różycka dawali nam to co niezbędne na drodze posługiwania.

I znowu jeden obraz uzmysłowił nam jak bardzo jesteśmy potrzebni Jezusowi.  Zobaczyliśmy ten obrazek na jednej z konferencji. Na tym obrazie był  pasterz, przed nim owce, a za nim pomocnicy pasterza – trzy pasterskie psy. Jeden nieco z przodu, a dwa  jakby razem nieco z tyłu. I było jasne, że tym pasterzem jest Jezus, który potrzebuje kapłana i małżonków by prowadzić innych, by służyć, by nie uchylać się, nie dezerterować, a zarażać innych i być znakiem wiary dla innych. Więc kochani pakujcie się i wyjeżdżajcie rodzinami na ORDR I.  Naprawdę jest to okazja nie do odrzucenia.

Madzia i Jarek