Ogólnopolskie spotkanie Domowego Kościoła – Kalisz 2011 – Słuchać Pana w Kościele

Dnia 28.05.2011 wzięliśmy udział w XIV pielgrzymce Domowego Kościoła do Kalisza. Byliśmy tam po raz pierwszy, a tak niewiele brakowało, żeby do tego wyjazdu nie doszło. Dziękujemy Wiesiowi, bo gdyby nie Jego determinacja, to zostalibyśmy w domu. A było warto być w Kaliszu. Dlaczego?

Chociażby dlatego, aby poczuć się cząstką całości, odczuć wspólnotę z tymi, z którymi razem pielgrzymowaliśmy autokarem z Torunia, później z tymi przybywającymi z różnych stron Polski. Nie obyło się też bez niespodzianek, bo spotkaliśmy znajomych z rekolekcji przeżytych kilka lat temu. Czy byłaby jakakolwiek szansa na takie spotkanie, gdyby nie to w Kaliszu? Jeśli tak to nikła.

Obecna pielgrzymka odbyła się pod hasłem: „Rodzino-słuchaj Pana w Kościele”. Słowo wstępne moderatora krajowego księdza Marka Borowskiego było dla nas wielkim rachunkiem sumienia z naszego życia we wspólnocie, z naszej postawy chrześcijańskiej. Pierwsze pytanie ks. Marka : „Po co ja żyję”, każe każdemu z nas zastanowić się nad odpowiedzią. Jeśli jako wierzący odpowiemy, że żyjemy po to, aby osiągnąć zbawienie, to konsekwentnie powinniśmy o tym zbawieniu myśleć cały dzień. Mam mieć żywą, osobistą relację z  Chrystusem. My odkryliśmy, że tą naszą drogą do świętości jest Domowy Kościół.

Czy jednak jestem posłuszny Kościołowi, którego mądrość objawia się a charyzmatach DK?

Czy widzę, że zasady DK są dla mnie dobrem? Czy Pan Bóg jest dla mnie najważniejszy?

Jaka jest moja hierarchia wartości?

Jeśli ktoś prawdziwie ma Chrystusa, ten nie może ustać w miejscu, chce nieść Go dalej.

A jak wygląda nasza formacja, nasze zaangażowanie?

Z ust ks. moderatora padły ważne dla nas słowa, aby nie oglądać się, że inni nie dają, to ja mam dawać oraz kończące konferencję, że jeśli dla mnie najważniejsze będzie zbawienie moje i moich bliskich, to będę postępować naprzód.

Nie zabrakło również słowa pary krajowej Beaty i Tomka Stróżanowskich, którzy apelowali, aby wchodzić w głąb charyzmatu, aby nie zaliczać rekolekcji, ale aby wchodzić głębiej, wracać przemienionym i to na całe życie. Podkreślali jak bezpieczną drogą kroczymy, bo na drodze do świętości otrzymaliśmy środki-zobowiązania, a także pomoc braci ze wspólnoty i kapłanów. Hasło Tomka: „Droga Domowego Kościoła to skarb”, na pewno są warte przemyślenia i poważnego potraktowania.

Najważniejszym punktem pielgrzymki była Msza św. sprawowana pod przewodnictwem ks. Biskupa Stanisława Napierały.

W kazaniu ks. biskup nawiązał do hasła pielgrzymki i całego przyszłego roku formacyjnego. Tym głosem Pana w Kościele jest błogosławiony Jan Paweł II. To właśnie tu, w Kaliszu, Ojciec Święty zawierzył Bogu i świętemu Józefowi życie człowieka od jego poczęcia do naturalnej śmierci. To tu głosił, że fundamentem ludzkości jest życie, małżeństwo i rodzina.

Ten czas spędzony u św. Józefa obfitował w wiele ważnych treści, którymi chcemy się z Wami podzielić. Był to czas niespodziewanych spotkań, radości, a przede wszystkim czas modlitwy, również w Waszych intencjach, bo prosiliśmy św. Józefa, aby opiekował się każdą rodziną z naszej wspólnoty.

Chwała Panu!

Beata