ORAR II (Nieszawka)

Na rekolekcje które odbyły się między 27-31 stycznia 2010 r. razem z małżonką czekaliśmy już od kilku miesięcy i właściwie przez te niespełna dwa miesiące oczekiwania myśleliśmy jak na nich będzie, czy dobrze je przeżyjemy itp. Jak to zawsze bywa nie obeszło się bez trudności i przeszkód, ale na szczęście i ku chwale Boga przyjechaliśmy do Nieszawy pierwsi z nielicznych. Nawet dzieci które przyjechały z nami były zadowolone i uszczęśliwione ze swej tam obecności.

Pierwszy dzień to było oczywiście zawiązanie wspólnoty. Wtedy już z małżonką poczuliśmy ducha tych cudownych rekolekcji, znajomy ksiądz, cudowni ludzie, którzy patrzyli na wszystkich z wielką miłością, po prostu jedna wspaniała rodzina.  Dla mnie cudownym i niepowtarzalanym przeżyciem było uczestniczenie w codziennej jutrzni i Mszy Św. to było coś czego tak bardzo potrzebowałem a czego brakuje mi tego teraz, twarde wskazówki księdza, jego kazania jednoznacznie pokazały mi jaką drogą powinienem iść razem z żoną jakimi powinniśmy być animatorami. Wystawienie Najświętszego Sakramentu też było oczekiwanym wydarzeniem i co najdziwniejsze nikomu z nas w tej zimnej kaplicy nie było zimno. Tam był Jezus, żona i ja, tylko to się liczyło. Było to piękne wydarzenie, wielka zasługa dla księdza, par prowadzących, którzy tak wspaniale i w sposób perfekcyjny przygotowali te rekolekcje. Przed samym Bogiem mogłem przeprosić żonę za me niedoskonałości, podziękować jej za wszystko za jej dobroć, miłość, co w szarej codzienności nie zawsze przychodzi mi to łatwo i jest w to pięknych słowach, a Duch Św. wtedy otworzył moje serce ku mojej żonie.

Rekolekcje te dały mi i mojej rodzinie wiele radości Bożej, wiele naprawdę można było się nauczyć przez te pięć dni, aż żal było wyjeżdżać. Teraz mając chociaż cząstkę tej wiedzy jaką nam przekazano na pewno będziemy przekazywać ją dalej w naszych kręgach, rodzinie, w życiu zawodowym i społecznym. Korzystając z okazji chcielibyśmy podziękować parom prowadzącym i księdzu za mądre słowa, diakoni muzycznej za uprzyjemnienie chwil spędzonych przy śpiewach, diakoni dziecięcej za przypilnowanie naszych pociech, siostrom zakonnym za miłą i serdeczną atmosferę, wszystkim parom za swoje świadectwa które są budujące. Abyśmy wszyscy, cały DK mógł przeżywać jak najwięcej rekolekcji bo one naprawdę budują, umacniają człowieka i prowadzą małżeństwa do Boga, a o to wszystkim nam chodzi aby spotkać się z Bogiem po zakończeniu naszej ziemskiej wędrówki i radować się w Jego Królestwie.

Szczęść Boże.

Emilka i Darek