Oaza III  - Rzym 1.08 – 17.08.2010 r.

Od narodzin Chrystusa poiło się chrześcijaństwo krwią, by ugasić pragnienie wiary. Krew ta spływała z męczenników tamtych czasów. Przez swe świadectwo wiary tworzyli fundament chrześcijaństwa, podstawę Kościoła, wspólnotę opartą na prawdzie. Tylko na takich wzorach, przez właściwie skierowaną wolną wole człowieka wyrażoną uwielbieniem i tęsknotą ku Bogu, człowiek mógł stworzyć takie cuda architektury.

W tych miejscach chwały PANA i my mogliśmy doświadczyć troski BOGA. Przez te niezwykłe kościoły przemawia do nas duch tworzenia. Gdy nasze życie oprzemy na duchu i prawdzie, to będziemy jak te BAZYLIKI RZYMSKIE. One przez swe piękno dopełniają majestat Chrystusa, my dobrymi uczynkami roztaczamy światło przed ludźmi, by chwalili Ojca naszego, który jest w niebie.

I właśnie takie chwile, spędzone w tych niezwykłych świątyniach, dopełnione łaską uczestniczenia w eucharystii i indywidualnej kontemplacji pozwoliły dotknąć miłości Boga. Jako małżonkowie dzięki łasce Pana mogliśmy podziwiać cuda architektury, tworzone ku BOSKIEJ chwale, w formie KOŚCIOŁÓW i BAZYLIK. I tak na gruzach tej nierządnicy jakim było cesarstwo rzymskie wzniesiono BAZYLIKĘ św. JANA na LATERANIE; BAZYLIKĘ św. PAWŁA ZA MURAMI, BAZYLIKĘ NAJŚWIETSZEJ MARYI PANNY „WIĘKSZEJ”.

W WATYKANIE BAZYLIKA SW. PIOTRA z eucharystią przy grobie Jana Pawła II, w Grotach Watykańskich eucharystia przy grobie św. Piotra. Niezwykłą BAZYLIKA św. WAWRZYŃCA ZA MURAMI. Ogromne wrażenie robiące na chrześcijaninie – KATAKUMBY z odprawiona w nich mszą świętą. KOŚCIÓŁ św. PRAKSEDY, BAZYLIKA św. SEBASTIANA, BAZYLIKA św. KRZYŻA JEROZOLIMSKIEGO. Droga Krzyżowa wokół COLOSEUM, gdzie z modlitwą przeplatało się wspomnienie o męczeństwie pierwszych chrześcijan.

ASYŻ to miejsce robi ogromne wrażenie, porusza serce na wspomnienie o św. Franciszku i św. Klarze. Powrót do Rzymu i BAZYLIKI św. APOSTOŁÓW, św. LAYOLA, św. KLAEMENSA, św. SABINY na AWENTYNIE, BAZYLIKA NAJŚWIETSZEJ MARII PANNY za ZATYBRZU oraz niezwykłość PANTEONU.

Zwiedziliśmy ponadto kilka pomniejszych świątyń, jednak ze względu na możliwość przeżycia pełnej duchowej kontemplacji, w zupełnym wyciszeniu dorównują BAZYLIKOM.

W sposób szczególny swe serce modlitwą oddajemy zgromadzeniu KARMELITÓW BOSYCH. Nam Jako uczestnikom OAZY ofiarowano niezwykłe miejsce zakwaterowania, umiejscowione w bezpośrednim sąsiedztwie BAZYLIKI św. PANKRACEGO – dziękować PANU, za każdą chwilę tu spędzona. Dopełnieniem były poranki z jutrznią, popołudnia z znakiem MARYI, wieczory na nieszporach. Poczucie bliskości z duchem św. Piotra rekompensował widok z naszego miejsca zakwaterowania kopuła BAZYLIKI tego na WATYKANIE. Gdy zapragnęliśmy bliskości Watykanu z urzędującym Benedyktem XVI, udawaliśmy się w 25 minutowy spacer deptakiem z przecudownym widokiem na cały RZYM, niezapomnianą panoramą.

Nasz program OAZAOWY nie zamykał się tylko w przestrzeni tych wspaniałych świątyń. W programie mieliśmy możliwość poznania, w ramach spotkań z Żywym Kościołem różne wspólnoty zakonne i świeckie.

Poznaliśmy zgromadzenie SIÓSTR MNIEJSZYCH, SIÓSTR URSZULANEK, SIÓSTR NAZARETANEK, ŚIÓSTR KAMEDUŁEK oraz BRACI KARMELITÓW BOSYCH, KSIĘŻY REDEMPTORYSTÓW z ich obrazem MATKI BOŻEJ NIEUSTAJĄCEJ POMOCY), KSIĘZY PALLOTYNÓW (przez osobę księdza Łukasza Dutkiewicza).

Ponadto mieliśmy spotkanie z Neokatechumenatem (reprezentowanym przez małżeństwo polsko-włoskie), byliśmy w siedzibie radio Watykan. Aby zasiać w nas pewien niepokój zapoznano nas  z charyzmatem stowarzyszenia OPUS – DEI. Te wzbudzone namiętności zostały ostudzone, gdy na klęczkach w skupieniu i modlitwie wchodziliśmy po świętych schodach kościoła SCALA SANTA.

Ten ogrom przeżyć duchowych, a i po części cielesnych, sprawił, że oboje jesteśmy przekonani o spełnieniu w 100% naszych oczekiwań w przeżyciu OAZY IIIo  w RZYMIE. Ten stopień OAZY ukazuje rzeczywistość Kościoła jako wspólnoty. Wskazuje, że tylko wiara jest jej fundamentem. Tylko dzięki wierze możemy podjąć trud budowania wspólnoty doskonałej, będącą w łasce Jezusa Chrystusa. Aby moja wiara i miłość mogły iść w tym kierunku i normalnie się rozwijać, potrzebuję miłości innych. Aby tej miłości doświadczyć, musimy podjąć trud zrozumienia potrzeb innych. Musimy umieć Dzielic się przeżyciami, podjąć trud przebaczania. Myślę, że można powiedzieć, iż wspólnota to szukanie wspólnej zgody i jedności. I ta wspólna zgoda, jedność, wzajemna pokora i posłuszeństwo to wyraz miłości świadczącej o uległości BOGU i sobie nawzajem. Wspólnota przede wszystkim to służba. We wspólnocie możemy rozpoznać swe powołanie do służby. Przez służenie tej wspólnocie chcę zobaczyć moją  niedoskonałość, by móc za jej pomocą  i w łasce Jezusa Chrystusa ciągle się poprawiać. Wszystko to sprowadza się do jednego, abyśmy przed BOGIEM nasze życie wspólnotowe i normy nim regulujące doprowadzili do jedności, jako członek Ciała Chrystusowego. Teraz wiemy oboje, że to miejsce musimy sami wypracować, by móc współtworzyć chrześcijańską prawdę o BOGU, opartą na wspólnocie

I Jako obrany cel w dążeniu do współtworzenia Ciała Chrystusowego, chcemy powiedzieć, że nim się staniemy. BÓG CI zapłać Panie za przeżyte rekolekcje. Błogosław wszystkim tym, którzy pełnili służbę byśmy mogli je tak przeżyć.

Ania i Grzegorz