Oaza Rodzin III (Kraków)

W tym roku w Krakowie przeżywaliśmy Boże dni rekolekcji III stopnia. Kraków miejsce zabytków, historii, świątyń i różnych wspólnot. Każdy dzień był dla nas w tym mieście pielgrzymowaniem. Pielgrzymowaniem małej wspólnoty Kościoła - Oazy (jakieś 54 osoby). To w niej odkrywaliśmy tajemnicę Kościoła sprzed wieków i współczesną, aby uczyć się tak budować nasze wspólnoty rodzinne, kręgowe, by zawsze świadczyły one o żyjącym w nich Jezusie.

Pierwsze dni rekolekcji nie były łatwe. Pogoda była przepiękna, ale potwornie prażyło słońce, a już od rana czas przejścia do kościołów w pełnym słońcu był dość intensywny. Przepiękne kościoły, które mogliśmy nawiedzić i aura jaka im towarzyszyła, uczestniczenie w Eucharystii, powodowały, że czuliśmy się jakbyśmy przenosili się w czasie. Do ludzi, którzy budowali te wspaniałe świątynie dla Chwały Boga, by świadczyły o Jego bliskości do nas, miłości, wielkości, miłosierdziu i dobroci.

Odkrywanie przez nas Kościoła w miejscach i w ludziach – żywym Kościele pozwala nam przenieść to wszystko na nasze własne podwórko życia. Miłość do swojej rodziny, troska o innych, życie dla innych, normalnie pomnaża się, gdy we wspólnocie rozwija się wiara i miłość. To w ten sposób możemy pokazać światu kim jesteśmy. Jak powiedział ks. Sławomir Sobierajski moderator naszej Oazy: „Zostałeś wyświęcony i już jesteś święty, więc pokazuj życiem, że tak jest.

Wszystkie dni, codzienne pół godziny przeznaczone na rozmowę z ukochanym-ukochaną zbliżały nas do siebie i otwierały nas na rozmowy w kręgu. Mamy wrażenie, że spotkaliśmy tam nie tylko ks. Kardynała Dziwisza – dostojnika Kościoła, ale wszyscy uczestnicy tej oazy nimi właśnie byli. Można było odczuć po co wszyscy na tę Oazę przyjechali, by czerpać i dawać.

Codzienna poranna modlitwa – godzinna jutrznia dawała ogromne siły na każdy dzień. To spotkanie z Bogiem w Jego słowie pozwalało uświadamiać intencje każdej pielgrzymki, dawało siły i odwagę na drogę do miejsc świętych.

Nie sposób wyrazić słowami naszą olbrzymią radość z tych rekolekcji, spotkań z ludźmi, wydarzeń, nie sposób wszystko opowiedzieć, ale już teraz bardzo zazdrościmy wszystkim, którzy w przyszłym roku pojadą na Oazę III0 do Krakowa, Rzymu czy innych miejsc. A nam niech Pan Jezus pozwala odkrywać wszystko co w nas zdziałał w tych miejscach naszych rekolekcji.

Magdalena i Jarek